-RANO-
Ustawiłam budzik na 7.00 rano. Dzwoni alarm.

Może warto się przekonać . A może jednak nie.Nie odważyłabym się . Przecież jeszcze całe życie przede mną . Ciekawe co los mi przyniesie. Wyłączyłam laptopa, bo i tak nic ciekawego siew świecie nie działo. Przeniosłam się na pamiętnik. Odtworzyłam go i zaczęłam notować :
Drogi Pamiętniku !
Dzisiejszy dzień był spokojny. Cały dzień przespałam i nie kontaktowałam się z nikim.....
I dalej takie blablabla ... :P O 18.00 zeszłam na kolacje. Zjadłam jąw ciszy i spokoju z rodzicami i wróciłam do pokoju. Boże nudy- pomyślałam. Po chwili mama weszła do pokoju:
-Nikol, wyprowadź Rexa na spacer.
-Ok. Tylko się przebiorę.
Założyłam dres, włosy z czepiłam w niedbałego koka i wyszłam z tym kundlem na spacer. Poszłam z nim do parku, potem pochodziłam po ulicy, i wróciliśmy do domu. Monotonna rzeczywistość. Było ok. godziny 20.00. Pod prysznic i położyłam się spać. Momentalnie usnęłam.Obudziłam się o godzinie 10.00 , przez moją przyjaciółkę Alex.
-Halo ?!- mówię zaspanym głosem .
-Nie siedzę pod prysznicem, jasne , że jeszcze spałam ale mnie obudziłaś.
-Nie przesadzaj , wczoraj sienie widziałyśmy więc dzisiaj musimy to nadrobić. Więc co robimy ? -spytała
-Nic, ja idę spać a ty idź do Josha.
-Nie, dzisiaj wyjechał do babci na wieś.
-Co ? Przecież on nie ma babci na wsi.
- Skąd ty to możesz wiedzieć ?
-Nie pamiętasz jak się chwiali, że po śmierci dziadka jego babcia przeprowadziła się do miasta a druga mieszka z jego wujem
-Czyli , że mnie oszukał ? !
-Na to wygląda.... Ej jesteś tam jeszcze ? Halo
Ups... rozłączyła się . Przez nią się nie wyspałam . Muszę teraz do niej jechać aby ją pocieszyć .
-Mamo ?! Zrobisz mi śniadanie ?
-A gdzie ty w ogóle jesteś ?
-W pokoju !
-No to do mnie dzwonisz ?
-Tak jakoś wyszło, muszę się wykąpać i idę do Alex
-Ok. co chcesz ?
-Może tosty ok ?
-Ok. Z szynką i serem ?
-Tak. Dziękuję
Poszłam do toalety, wzięłam prysznic , wysuszyłam włosy, ubrałam siei zeszłam na śniadanie. Po chwili wyszłam z domu i pojechałam autobusem do załamanej Alex. Z dwie godziny ją pocieszałam , po czym usnęła. A ja zadzwoniłam do tego dupka, żeby go oznajmić, że nie ma po co wracać do Alex , zerwałam przez telefon za nią. Jeszcze chwilę z nim się pokłóciłam , bo przerwał mi dzwonek do drzwi. Poszłam je odtworzyć a w nich stał przystojny, wysoki mężczyzna , po prostu zakochać się !!!!!
-----------------------------------------------
Hejo ! :P Mam nadzieję, że się podoba, jak będzie przynajmniej 5 komentarzy to dodam następny rozdział . Pozdrawiam Patrycja ♥
zapowiada się ciekawe♥ ;D Natalka dopiero dziś mi podała linka,więc nie miej mi za złee . ;D Rozdział fajny ;* Martynaa xd pisze z 'anonimowego' bo mi się konta nie chce zakładać .
OdpowiedzUsuń