piątek, 26 lipca 2013

Harry część 5 :)

-No przecież żartuje ! Jak ja lubię jak ty się denerwujesz
-To nie jest śmieszne
-Ależ jest
-No to co teraz robimy ?
-Więc tak, musimy zamówić taksówkę. A że ja nie znam numeru na taksówkę to musimy popytać ludzi.
-Już nigdy z tobą nigdzie nie jadę.
-Też się cieszę, że tu ze mną przyjechałaś. A teraz chodź idziemy na miasto.
-15 min. później.-
-Przepraszam nie podałaby pani nam numeru na taksówkę ? -pyta Alex
-Nie znam . Przepraszam
-To się naucz!-krzyczała Alex-Może byś się ruszyła ?
-Po co ?
-Żeby znaleźć nam taksówkę ?!
-Poczekam aż ty to zrobisz.-mówi naburmuszona Nicol
-Ty patrz, tam jest...
-No to chodź ,szybko !!
----------------------------
-Przepraszam , można ? -pytam
-Przykro mi ale mam już klienta-mówi taksówkarz
-My jedziemy tutaj...-powiedziała Alex pokazując palcem na hotel, w którym będziemy mieszkać.
-Widzi Pan jak to dobrze się składa, ta sama trasa, wskakujcie
-Dziękujemy, a i jeszcze jest jeden problem, walizki
-yy... no to pomoże Pan ?
-Ok. Odpowiada nieznajomy
Wkładając walizki do bagażnika, temu nieznajomemu mężczyźnie spadł kapelusz, który praktycznie zasłaniał mu całą twarz. Po chwili usłyszeliśmy głośne piski i wrzaski a ten gościu krzyczał żebyśmy wskakiwały do taksówki i pospieszył prowadzącego pojazd.
-Co to było ? -pyta Alex
-Sławny jesteś czy co  ?-spytałam
-Nawet się nie przedstawiłem Harry Styles  , miło mi-odpowiada podając rękę.
-yy..szczerze mówiąc to cie nie znam.-odpowiada Alex
-Jestem z zespołu One Direction
-Nie znam , przepraszam
-Nic nie szkodzi. A to były moje fanki, tak mi się przynajmniej wydawało.
-Wyglądały jak zombi, leciały do ciebie jakby chciały cię zjeść-mówi Alex
-Właściwie to tak wygląda, autografy i zdjęcia  to staje się męczące, nie ma prywatności.
-No tak. Teraz to ja się nie przedstawiłam Alex, a to moja przyjaciółka Nicol.
-Cześć-odparłam
-Czemu nic nie mówisz ? -pyta Harry
-A co mam mówić ?
-Widzę , że nie lubisz rozmawiać, jak chcesz to możemy pomilczeć.
-Nie lubię ciszy
-No to może wam coś zaśpiewam ?!-spytał Harry
-Nie dzięki
-Ale z ciebie maruda
-Obraziła się na mnie-mówi Alex
-Za co ? Taka ślicznotka nie powinna się gniewać.
-Spytaj się jej ...
-Nie chce ze mną rozmawiać. A tak w ogóle to będziecie mieszkać w tym hotelu ?
-Tak a co tam ?
-To jest jeden z najdroższych hoteli....
-A co uważasz nas za prostaczki, które przyjechały tylko i wyłącznie żebrać-wykrzyczałam i wybiegłam
z taksówki, gdy stanęła przed hotelem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz