czwartek, 1 sierpnia 2013

Harry część 7 :)

-No przecież żartowałem, są normalne - powiedział z śmiechem i wielkim bananem na ustach.
-w restauracji-
- To my poprosimy... Nicol co chcesz ?
-No więc poproszę, spaghetti na ostro, mniej sosu więcej makaronu, podwójne frytki i sok pomarańczowy, yyy... na razie to wszystko ale może zamówię też deser, no to lody waniliowe z polewą czekoladową i truskawką na wierzchu. Dziękuję.
-A dla Pana ?
-yy.. to dla mnie to samo tylko bez frytek.
-Dobrze dziękuję-powiedziała kelnerka a ja uśmiechnęłam się do niego głupio.
-Opowiedz mi coś o sobie !?-powiedział Harry.
-Ale co konkretnie ?
-No nie wiem coś, ile masz lat, masz rodzeństwo ? -spytał
-Mam 17 lat ale 13 lipca skończę 18 lat. Mam starszą siostrę, która cały swój czas poświęca chłopakowi. Mam przyjaciółkę Alex, z którą tutaj jestem.  Mam psa Rexa, z którym codziennie wieczorem chodzę na spacer ale zdarzają się wyjątki. Coś jeszcze chcesz wiedzieć ?
-Nie no chyba wystarczająco się dowiedziałem.
-No to teraz ty powiedz mi coś o sobie.
-Mam na imię Harry. Harry Styles-dodał. -Mam 19 lat. Jestem sławny. Gram w sławnym zespole One...
-Dobra ok przeczytam gazety.-wtrąciłam
-Gazety prawdy ci nie powiedzą niż sam Harry Styles.
-Wiesz co , chyba już nie jestem chłodna wracam do hotelu pa-powiedziałam po czym wyszłam z restauracji. Szłam po chodniku skulona z zimna. Za chwilę wybiegł Harry i podbiegł do mnie.
-Coś się stało ? Coś źle powiedziałem ?
-Nie na widzę takiego przechwalania się , jesteś sławny i myślisz , że wszystko ci wolno, tak samo jak w  taxówce.
-Przeprosiłem tak ?!
-Właściwie to nie.
-No to teraz przepraszam .
-Mam w dupie twoje przeprosiny.
-Ale czekaj !!
-Zostaw mnie. !-krzyknęłam i pobiegłam w stronę hotelu.
-w pokoju-
-Gdzie ty byłaś ? -pyta Alex
-Byłam się przejść .
-Przejść i wróciłaś taka zdenerwowana? Mów ...
- No kó*** daj mi spokój. Dajcie wy mi wszyscy święty spokój. -warknęłam i weszłam do łazienki trzaskając drzwiami.  Po 10 minutach wyszłam, przebrałam się w piżamę i położyłam spać. Nawet nie wiem kiedy usnęłam. Byłam bardzo zmęczona tym wszystkim.
-Rano-
-Nicol wstawaj zaraz zamykają , mamy jeszcze 5 minut ! -krzyczy Alex
-Co, co zamykają ?
-Restauracje idioto, wstawaj.
-No już, już jeszcze chwilę.
-Nie ma czasu !-wykrzyknęła Alex, po czym ściągnęła mi kołdrę, i ciągnęła za rękę. Założyłam kapciuszki w kształcie puszystej myszki i pobiegłam do windy.  Po paru sekundach stałam już w windzie i czekałam na zjazd. 3 minuty, nie zdążymy-pomyślałam.

2 komentarze:

  1. super . tylko krótkie :D Uwielbiam czytać to opowiadanie ! jedyne chyba jakie czytam :) . jest naprawdę świetne . Czekam na kolejną część :) Kamila Mionskowska .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opowiadanie jest ,, tejcolovcia1D '' ( ja dodaje tylko imaginy), ale i tak dziękuje/dziękujemy. ;) Super jest wiedzieć,że ktoś jednak czyta nasze wypociny. ^^

      Usuń